Oryginalne stylizacje to jedno.. ale.. do nich dochodzą też najrozmaitsze, mniej lub bardziej upiorne 'wizje' domorosłych lalkowych stylistów.. to też taką lalkę bardzo często spotkać można w dalekich od ideału 'kreacjach' własnej produkcji, tudzież w niemowlęcych ubrankach.. Jeśli mnie pamięć nie myli gdzieś widziałam taką lalę ubraną nawet w... różową dresową bluzę z Myszką Miki

Jako że jest to dość pospolity model porcelanki, przed laty udało mi się już raz wejść w jej posiadanie.. Dla przypomnienia poniżej dodaję zestawienie fotki z cyklu 'before' z aktualnym wyglądem lali.. (ci, którzy podejrzewają pannę o kradzież odzienia wierzchniego jednej z seryjnych 'alberonek' nie do końca mają rację..Olivia oddała koleżance płaszcz i kapelusz dobrowolnie.. dlaczego?.. o tym będzie w swoim czasie

Tyle słowem wstępu.. czas najwyższy przejść do właściwej bohaterki dzisiejszego wpisu... Otóż Danuśka zawitała w moje skromne progi przed dwoma laty, jako brudny, uszkodzony i (czego nie widać na zapożyczonym z aukcji zdjęciu) mocno wyłysiały kocmołuch..
Była świadomie wybranym prezentem.. a jeśli kogoś dziwi czemu zamiast ładnej nowej lali chciałam akurat ją już tłumaczę; czasem lalki których nikt inny już nie chce po prostu mają w sobie coś co sprawia, ze chcę dać im szansę

Przyjechała do mnie w fabrycznym, mocno zniszczonym ubranku, z uszkodzoną nóżką, podartym korpusem i bardzo przerzedzoną peruką, więc bezzwłocznie została rozebrana na czynniki pierwsze, solidnie wyczyszczona i zreperowana.. konieczne było uszycie nowej peruki, kompletu garderoby i obuwia.. więc pracy miałam z nią na kilka tygodni.. ale doczekała się w końcu swojej kolejki i dziś siedzi w towarzystwie swojej mieszkającej u mnie od dawna 'przyrodniej siostry', nikogo nie strasząc już swoim wyglądem
Te laleczki są bardzo wdzięczne i ze względu na swoje nieco nostalgiczne twarze idealnie nadają się do stylizacji retro.. dlatego i dla Danuśki przygotowałam kreację nawiązującą trochę do minionych lat, w skład której wchodzą płócienna bielizna, uszyta z granatowego aksamitu, satyny i organtyny wielowarstwowa sukienka, haftowany przed laty przez moja mamę kołnierzyk i pasujące do stroju, ręcznie robione granatowe lakierowane buciki. Nieco podmalowałam też wyblakłą od słońca malaturę, a perukę upięłam w dwa precelki.. i gotowe

Pięknie;) Choć lalki są z lat 70-80, wyglądają jakby miały po 100 lat;)
OdpowiedzUsuńI tak jak w przypadku dawnych lalek, żaden szczegół nie został pominięty, jest bielizna, perfekcyjnie odszyta kreacja, do tego precyzyjnie upięta fryzura i Danuśka wygląda jak prawdziwa lala retro, a nie tylko jak na takową stylizowana;) Brawo!
dzięki :* jak coś robić to tylko najlepiej jak się potrafi ;) jakoś chyba nie potrafię robić czegoś 'na pół gwizdka'.. bo efekty w takich przypadkach są na ogół bardzo marne.. ;)
UsuńUlta58 :
OdpowiedzUsuńMetamorfoza udana ,Danusia w moich oczach zyskała na sympatię.Mam także tą lalkę i jak mam być szczera nigdy mi się nie podobała.Była bo była ,w różowej sukience siedzi i nic sobą nie prezentuje.Musiałam dostać" kopa "aby dostrzec piękno tej lalki.Wystarczyło trochę inspiracji i efekt ,że szczęka opada.Uczę się od mistrzów.
Weronika :
Dzięki Uleńko :* Te laleczki są bardzo wdzięczne i nostalgiczne.. przez co najlepiej pasują do nich stylizacje retro i ciemne kolory.. Nawiasem pisząc.. każda lalka jest piękna, trzeba tylko mieć na nią pomysł ;) więc i Tobie życzę wielu ciekawych i trafionych pomysłów ;)